Nie wiem jak to opisać. To… To nie tak miało być.
Wiedziałam, że czasem wybór może być trudny, ale…
Ale aż tak?
Gdyby postawiono przed tobą wybór: życie jednego człowieka, czy powodzenie misji, która jest zwieńczeniem wielu lat pacy ogromnej ilości ludzi, która ma zapewnić tym ludziom upragnione bezpieczeństwo? Co byś wybrał?
Cel uświęca środki, mówisz? Więc dodam jeszcze jeden szczegół. Ta osoba jest ci bliska, Bardzo bliska.
To był jeden z najtrudniejszych wyborów w moim życiu, choć… Choć dotarło to do mnie po fakcie. Bo wtedy nie było czasu na zastanowienie.
On wciąż jest nieprzytomny… Kiedy patrzę na tę bladą twarz, wiem, że wybrałam dobrze. Ale jednocześnie wiem, że to wszystko nie musiało skończyć się szczęśliwie. Gdyby nie Mistrz, gdyby nie on i reszta drużyny… Wszystko poszłoby na nic.
Ktoś kiedyś mi powiedział, że cokolwiek robimy, mamy robić to z sercem.
Z sercem… Czy to znaczy, że CAŁE serce mamy oddać tej sprawie? Myślałam, że nie.
Ale najwidoczniej myliłam się.
I to był bardzo duży błąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz